Jarosław Uściński

ZSG to miejsce moich kulinarnych narodzin. Pierwszy kontakt z dorosłym światem. To były ciekawe czasy - np. na "Koszykach" obok szkoły konina była... wołowiną. Zorganizowanie składników w „czasie kartkowym”, choćby na technologię, graniczyło z cudem. Jednak pomimo przeciwności większość z nas była uparta. Dzięki ówczesnym nauczycielom, którzy zarażali nas pasją zawodową, zostałem kucharzem. Od wielu lat jestem i czuję się częścią Zespołu Szkół Gastronomicznych „Poznańska”. Wręcz uwielbiam tam przebywać... Prowadzę własną restaurację, bo chciałem gotować.
We własnym biznesie ciężko znaleźć czas na gotowanie. Wraz z moimi Kolegami prowadzimy Ogólnopolskie Stowarzyszenie Szefów Kuchni i Cukierni.

Właśnie w Szkole mieści się siedziba naszego stowarzyszenia. Jesteśmy z tego niezwykle dumni. Stała współpraca ze szkołą nie mogłaby istnieć, gdyby nie Ludzie.
Dyrektor Zespołu - Pani Marzena Cieślak - nie tylko potraf doceniać absolwentów, ale także spowodować, że absolwenci czują się odpowiedzialni za miejsce swoich kulinarnych narodzin.

Wspólnie realizujemy szkolenia, pokazy i po prostu pomagamy uczniom oraz nauczycielom podnosić wiedzę o tym trudnym i ważnym zawodzie. Nie umiem tworzyć peanów na czyjąkolwiek cześć, ale faktem jest, że dla mnie i wielu z nas jest Ona wzorem. Co istotne, grono nauczycieli zawodu, technologii i zajęć praktycznych jest także ogromną siłą Szkoły, co skutkuje wynikami naszych uczniów podczas wszelkich konkursów krajowych i zagranicznych. Z tą szkołą wiąże się ogromna ilość wspaniałych, czasem śmiesznych, wspomnień. Mogę obiecać, że dopóki będę w stanie działać, a Szkoła będzie oczekiwać ode mnie pomocy - zawsze będę gotów jej udzielić . Moi Koledzy także, bo… czujemy się rodziną. Pomimo ukończenia szkoły ponad 30 lat temu, ciągle jesteśmy w kontakcie ze sobą jako absolwenci ZSG, a co istotne, wielu z nas pozostało w zawodzie.

Życzę Pani Dyrektor Marzenie Cieślak dużo siły i sukcesów, załodze Szkoły uporu i uśmiechu, a uczniom miłości do przyszłego zawodu. To jeden z najpiękniejszych zawodów, bo do końca zdobywam wiedzę, uczę się smaków i poznaję produkty świata.