ZSG im. E. Pijanowskiego
Technikum Gastronomiczno-Hotelarskie Nr 1 
Branżowa Szkoła Gastronomiczna I stopnia
znaczek bipHerb Polski
21 minut czytania

Kalendarium życia profesora Eugeniusza Pijanowskiego na tle wydarzeń historycznych

 

26 grudnia 1906 r. – Urodził się Eugeniusz Pijanowski. Jego dom rodzinny znajdował się na warszawskiej Woli, przy ulicy Giżów. W tamtym czasie ziemie polskie były podzielone między trzech zaborców: Rosję, Prusy i Austrię. Mimo to pamięć o utraconej ojczyźnie była żywa i pielęgnowana w wielu polskich domach. Eugeniusz Pijanowski wychowywał się w atmosferze patriotyzmu, poszanowania tradycji narodowych oraz ideałów prawdy, dobra i piękna, a także w duchu szacunku dla wiedzy i nauki.

Jego ojciec był zasłużonym malarzem-rzemieślnikiem, który uczestniczył w odbudowie wielu zabytkowych wnętrz muzealnych, pałaców i kościołów warszawskich. Przed wojną współpracował również przy restauracji Zamku Królewskiego. Eugeniusz miał trzy młodsze siostry – Julię, Henrykę i Władysławę – oraz starszego przyrodniego brata, Zenona, który razem z ojcem zajmował się rzemiosłem malarskim.

 

Warszawa na początku XX wieku

Jak wyglądała wtedy Warszawa? Co ważnego wydarzyło się w 1906 roku, co mogło mieć wpływ na życie Eugeniusza Pijanowskiego?

W pierwszych latach XX wieku, pomimo zaborów, miasto dynamicznie się rozwijało. Postęp był widoczny w różnych dziedzinach, w tym także w medycynie. W 1901 roku powstała Międzynarodowa Federacja Mleczarska, do której należała również Polska. W 1906 roku organizacja ta obchodziła swoje 5-lecie. Był to również rok intensywnych badań naukowych.

W tym samym czasie angielski biochemik Frederick Gowland Hopkins (1861–1947), profesor Uniwersytetu w Cambridge, prowadził badania nad biochemią i dietetyką. Odkrył, że do prawidłowego odżywiania niezbędne są „dodatkowe czynniki pokarmowe” – później nazwane witaminami – które wyodrębnił z mleka. Jego odkrycia miały kluczowe znaczenie dla nauki o witaminach i przyniosły mu Nagrodę Nobla w dziedzinie fizjologii lub medycyny w 1929 r. Wraz z nim nagrodę otrzymał holenderski profesor Christiaan Eijkman, odkrywca witaminy B1.

 

Edukacja i rozwój nauki w Warszawie

W 1906 r. w Warszawie powstała wyższa uczelnia rolnicza – Wydział Rolniczy przy Towarzystwie Kursów Naukowych. Była to inicjatywa o ogromnym znaczeniu, ponieważ kursy miały poziom uniwersytecki i stanowiły podstawę przyszłego polskiego szkolnictwa wyższego. Wykłady odbywały się w języku polskim – co w warunkach zaboru rosyjskiego miało szczególne znaczenie – a zajęcia prowadzono m.in. w Szkole Hipolita Wawelberga i Stanisława Rotwanda oraz w Muzeum Przemysłu i Rolnictwa w Warszawie.

Przełom XIX i XX wieku to także okres narodzin przetwórstwa rolno-spożywczego. Jego rozwój związany był przede wszystkim z gorzelnictwem i cukrownictwem. Pod koniec XIX wieku na Powiślu i Woli działał już prężnie rozwinięty przemysł. W Warszawie funkcjonowała (choć z przerwami) Szkoła Główna, która dała początek Uniwersytetowi Warszawskiemu i Politechnice Warszawskiej. Miasto mogło się również pochwalić siecią wodociągową oraz rozwiniętą komunikacją – kursowały tramwaje konne, a od 1908 roku także elektryczne. To właśnie z tego okresu pochodzi wiele pięknych kamienic na Nowym Świecie, w Alejach Ujazdowskich i Alejach Jerozolimskich.

 

Okres I wojny światowej i odzyskanie niepodległości

Od sierpnia 1915 r.  do listopada 1918 r. Warszawa znajdowała się pod okupacją niemiecką. Niemieckie władze pozwoliły jednak na działalność polskich szkół wyższych, co umożliwiło otwarcie Uniwersytetu Warszawskiego oraz Politechniki Warszawskiej. W tym czasie funkcjonowały również szkoły średnie i powszechne, a Polacy podejmowali wysiłki na rzecz organizacji wyższego szkolnictwa rolniczego.

Ich starania zaowocowały w 1918 roku utworzeniem Królewsko-Polskiej Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. 17 września 1918 roku uczelnia ta została upaństwowiona, a oprócz Wydziału Rolniczego powstał również Wydział Leśny.

 

Lata szkolne i pierwsze zainteresowania

1916–1918 – Eugeniusz Pijanowski uczęszczał do trzyletniej szkoły powszechnej. Był to okres trudnej sytuacji materialnej jego rodziny, która zmuszona była korzystać z punktów dożywiania. Eugeniusz brał również udział w wakacyjnych obozach organizowanych w Warszawie przez Radę Główną Opiekuńczą (RGO).

RGO działała za zgodą władz okupacyjnych w czasie obu wojen światowych – podczas I wojny światowej w latach 1916–1918 na terenie Królestwa Polskiego, a następnie do 1920 roku na obszarach Litwy, Łotwy i Estonii. Organizacja ta prowadziła bursy, schroniska i ochronki oraz zapewniała potrzebującym żywność, odzież i pomoc finansową.

Eugeniusz Pijanowski wyjeżdżał na tzw. obozy letnie, gdzie uczył się współpracy w grupie, odpowiedzialności za powierzone zadania oraz rozwijał umiejętność organizacji. Był inicjatorem wielu dyskusji na temat przeczytanych książek, ponieważ pasjonowała go literatura – zwłaszcza historyczna. Umiłowanie do historii i tradycji narodowych wyniósł z rodzinnego domu.

Podczas obozów dał się poznać jako chłopiec o wyjątkowej kulturze osobistej, bogatej wyobraźni i silnym poczuciu patriotyzmu. Tworzył symbole narodowe, projektował proporce w barwach Polski, a także wykonywał własnoręcznie odznaki i opaski, którymi urozmaicał skromne stroje uczestników obozu.

Eugeniusz fascynował się również historią Warszawy. Dzielił się z kolegami wiedzą na temat miasta, imponując znajomością faktów podczas wycieczek obozowych. Warszawa była dla niego sercem Polski – kochał swoje rodzinne miasto i z pasją zgłębiał jego dzieje.

 

Nauka w gimnazjum i rozwój pasji

1918 – Eugeniusz Pijanowski rozpoczął naukę w I Męskim Gimnazjum Miejskim w Warszawie przy ul. Emilii Plater 8. Wybrał kierunek humanistyczny, kierując się swoimi zainteresowaniami literacko-historycznymi.

Miał 12 lat, gdy 18 listopada 1918 r. Warszawa ponownie oficjalnie stała się stolicą niepodległej Polski. Jego ukochane miasto odzyskało status politycznego i kulturalnego centrum kraju.

W gimnazjum wyróżniał się jako sumienny i zdyscyplinowany uczeń. Przestrzegał szkolnego kodeksu, dbał o własny rozwój i samorealizację, z entuzjazmem zdobywając wiedzę. Tworzył miniaturowe opracowania lektur z języka polskiego, a także kompendia wiedzy z historii, matematyki, przyrody, chemii, fizyki i łaciny.

Jego zainteresowania obejmowały również astronomię, mechanikę i rolnictwo. Mieszkał wtedy przy ulicy Rakowieckiej, w domu z pięknym ogrodem, gdzie urządził małe obserwatorium astronomiczne. Własnoręcznie zbudował amatorski aparat lampowy z głośnikiem.

W tym samym budynku mieszkał pracownik ambasady brytyjskiej, który podjął z Eugeniuszem wymienną naukę języków – uczył go angielskiego w zamian za lekcje języka polskiego.

 

Języki obce – pasja na całe życie

Od najmłodszych lat Eugeniusz Pijanowski był niezwykle sumienny i odpowiedzialny. Po lekcjach dorabiał jako introligator w szkolnej bibliotece, aby móc rozwijać swoje pasje.

Miał wyjątkowy talent językowy – pod koniec nauki szkolnej biegle posługiwał się łaciną i językiem francuskim, a samodzielnie uczył się także niemieckiego. Rozumiał, że wykształcony Polak powinien znać co najmniej jeden język obcy.

Jako dorosły człowiek stał się poliglotą – biegle władał językiem angielskim, francuskim, niemieckim i rosyjskim, a dodatkowo szlifował włoski, hiszpański i szwedzki. Nigdy nie marnował czasu – języków obcych uczył się nawet w trakcie spacerów i codziennych podróży tramwajem do szkoły.

Jako nauczyciel wymagał od swoich studentów, aby nieustannie poszerzali zasób słownictwa i doskonalili gramatykę w każdej wolnej chwili. Jego znajomość języków obcych pozwoliła mu nawiązywać międzynarodowe kontakty naukowe bez konieczności korzystania z tłumaczy.

 

Harcerskie przygody i miłość do ojczyzny

1921 – Eugeniusz Pijanowski dołączył do 34. Warszawskiej Drużyny Harcerskiej im. pułkownika J. Skrzetuskiego. Wkrótce zdobył Krzyż Harcerski – najwyższą odznakę harcerską.

Jako zastępowy organizował obozy i biwaki, podczas których nie tylko zwiedzano malownicze zakątki kraju, ale także poznawano jego historię. W trakcie obozowych gawęd opowiadał kolegom o dziejach Polski, za co zyskał przydomek „Sokrates”.

Brał udział w licznych wyprawach, m.in. do Jędrzejowa, Kleczewa, Gniezna i nad Gopło, a także do Poznania, kolebki polskiej państwowości.

Jednym z najciekawszych harcerskich wyjazdów była wyprawa na Podhale, gdzie uczestnicy poznawali topografię, tradycje i kulturę regionu. Eugeniusz zachwycił się tamtejszym folklorem i z pasją opowiadał o historii Babiej Góry, Nowego Targu, Hali Gąsienicowej, Zakopanego i Morskiego Oka.

Podczas obozu poznał miejscowego proboszcza-poetę, który ułożył dla jego drużyny harcerskie hasło: „Ojczyzna i sława – nasz Spisz i Orawa! Hej, czuwajcie!”

Wycieczki w Tatry Wysokie obejmowały trasę z Nowego Targu do Zakopanego oraz wspinaczki od Hali Gąsienicowej przez Zawrat i Orlą Perć do Doliny Pięciu Stawów i Morskiego Oka.

Harcerskie doświadczenia Pijanowskiego obejmowały również zdobywanie licznych sprawności, m.in. z kucharstwa, pierwszej pomocy, strzelectwa, łucznictwa, stolarstwa, szklarstwa, malarstwa, a nawet krawiectwa.

Był człowiekiem wszechstronnie utalentowanym, ciekawym świata, niezwykle pracowitym, a przy tym skromnym i pełnym pokory.

 

Harcerstwo i działalność organizacyjna

1924 – Eugeniusz Pijanowski, jako druh harcerski, zainicjował reformę organizacyjną swojej drużyny. Połączono ją z 5. Warszawską Drużyną Harcerską, tworząc 34. Warszawską Drużynę Harcerską im. Stanisława Staszica, w której Pijanowski wyróżniał się jako aktywny członek.

Pełnił rolę organizatora licznych koncertów i loterii fantowych, a także angażował się w pomoc materialną dla młodzieży gimnazjalnej objętej jego opieką. Kształtował w młodych ludziach poczucie odpowiedzialności za harcerstwo, swoje miasto, rodzinę i Ojczyznę.

1925 – Wraz z innymi druhami wyruszył na letni obóz na Hel, we wsi Jastarnia-Bór. Uzupełnieniem życia obozowego były liczne wycieczki, m.in. do Gdańska, Wejherowa, Pucka, a także do powstającego wówczas portu w Gdyni.

Decyzję o budowie portu w dawnej rybackiej wsi podjął Sejm 23 września 1922 roku, a w sierpniu 1923 roku do Gdyni wpłynął pierwszy statek. Harcerze z zaciekawieniem przyglądali się tej nowoczesnej inwestycji, która wkrótce stała się symbolem polskiego dostępu do morza. Widok nowoczesnego portu tak silnie oddziaływał na wyobraźnię, że stał się nawet tematem obrazów, takich jak „Port w Gdyni” Antoniego Łyżwańskiego (obecnie w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie).

 

Obóz wędrowny – podróż śladami historii

Lipiec 1926 – Po ukończeniu gimnazjum Eugeniusz Pijanowski wraz z 12 kolegami wyruszył na sześciotygodniowy obóz wędrowny. Trasa, którą zaplanował, miała na celu zwiedzanie miejsc historycznych, określanych mianem „stanic pamięci narodowej”.

Eugeniusz, jako główny organizator wyprawy, przygotował nie tylko trasę wędrówki, lecz także opracowania encyklopedyczno-literackie dotyczące odwiedzanych miejsc i zabytków.

Jednym z najważniejszych punktów na trasie był Kazimierz Dolny – miasto o wyjątkowej atmosferze, które już pod koniec XIX wieku zaczęło przyciągać artystów. Twórcy tacy jak Jan Feliks Piwarski, Wojciech Gerson, Aleksander Gierymski, Józef Pankiewicz, Ferdynand Ruszczyc czy Władysław Ślewiński uwieczniali jego malownicze zakątki.

Po I wojnie światowej, mimo zniszczeń, Kazimierz Dolny odzyskał swój dawny blask dzięki staraniom Towarzystwa Opieki nad Zabytkami Przeszłości. W 1923 roku profesor Tadeusz Pruszkowski przywiózł tu swoich studentów z Szkoły Sztuk Pięknych w Warszawie, co zapoczątkowało tradycję plenerów malarskich. To właśnie ten artystyczny klimat przyciągnął młodego Eugeniusza Pijanowskiego, który pragnął zgłębiać historię i kulturę Polski.

Wieczorne gawędy obozowe w Kazimierzu Dolnym, przy zachodzie słońca, stanowiły dla harcerzy niezapomniane chwile refleksji i rozmów o historii.

Trasa obozu wędrownego (1926)

Warszawa – Puławy (podróż statkiem po Wiśle)

Puławy – Kazimierz Dolny (piesza wędrówka)

Zawichost – Sandomierz – Połaniec – Busko-Zdrój – Pińczów – Chęciny – Kielce

Łysa Góra – Nowa Słupia – Święty Krzyż – Starachowice – Skarżysko-Kamienna – Radom – Białobrzegi

Grójec – Warszawa (powrót kolejką wąskotorową)

Podczas tej wyprawy harcerze obserwowali życie wsi, poznawali tradycje ludowe i realia pracy gospodarstw rolnych. Gościli w domostwach wiejskich i nawet uczestniczyli w trzydniowym weselu w Domaniewicach.

Zgodnie z zasadami harcerskimi („Harcerz nie pije i nie pali papierosów”), druhowie odmawiali, gdy ich częstowano alkoholem, co wzbudzało szacunek miejscowej ludności.

Podczas wędrówki harcerze dotarli również do Brany Wolbromskiej na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej, zwiedzając malownicze wzgórza, bukowe lasy oraz ruiny Orlich Gniazd – średniowiecznych warowni strzegących dawnych granic Królestwa Polskiego.

 

Wizja przyszłości – początki zainteresowań mleczarstwem

Obóz wędrowny stał się nie tylko przygodą turystyczną, ale również miejscem dyskusji o przyszłości polskiego rolnictwa. Podczas wieczornych ognisk Eugeniusz Pijanowski opowiadał druhom o duńskim modelu spółdzielczości mleczarskiej, wskazując, jak można go zastosować w Polsce.

Jego wizja unowocześnienia procesów produkcji mleka oraz przekształcenia tej gałęzi gospodarki w nowoczesny przemysł zainspirowała wielu uczestników wyprawy. W efekcie aż trzech harcerzy z tego obozu w przyszłości zajęło się zawodowo mleczarstwem, a po ukończeniu gimnazjum w 1926 roku podjęli studia na Wydziale Rolniczym SGGW.

 

Studia i początki kariery naukowej

W latach 1924–1931 Eugeniusz Pijanowski studiował w  Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego (SGGW) w Warszawie, uzyskując dyplom inżyniera rolnictwa.

Obóz harcerski w Luzinie (1927)

W 1927 r. podczas pierwszych studenckich wakacji, komendant druh Pijanowski założył stały obóz harcerski w Luzinie, miejscowości położonej na Pomorzu, niedaleko Wejherowa, nad rzeką Mereczanką. Była to dawna granica z Niemcami – po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku Luzino i jego okolice powróciły do Polski, a granica polsko-niemiecka przebiegała w pobliskim Strzebielinie.

Druhowie obozujący w Luzinie uczyli się pionierstwa – obóz był dobrze wyposażony jak na ówczesne czasy, a jego uczestnicy budowali wieże obserwacyjne, pomosty, palisady, bramy oraz sprzęty codziennego użytku, takie jak stoły, ławy i łóżka. Obecnie podobne umiejętności są rozwijane w tzw. „szkołach przetrwania”.

Obóz wspierał materialnie Okręg Wojskowy w Grodnie, przekazując dotację pieniężną. Z kolei właściciel pobliskiego majątku, senator Hempel, umieścił na obozie swojego 12-letniego syna i regularnie dostarczał obozowiczom mleko, ziemniaki, mięso i mąkę.

Dzięki bliskości rzeki Mereczanki obozowicze mieli dostęp do świeżych ryb – być może właśnie wtedy narodziła się u Eugeniusza Pijanowskiego jego późniejsza pasja do wędkarstwa.

Druh Pijanowski prowadził w dalszym ciągu kronikarskie zapiski, będące relacją zdarzeń życia obozowego, wzbogacał je zdjęciami, informacjami edukacyjnymi i własnym komentarzem. Oprawione kroniki były pieczołowicie przechowywane. Spłonęły w czasie Powstania Warszawskiego, podobnie jak dom rodzinny Pijanowskiego przy ulicy Giżów.

 

Wycieczki krajoznawcze i fascynacja Helem

W ramach obozu organizowano również wycieczki krajoznawcze. Jedna z najbardziej fascynujących wypraw prowadziła brzegiem Bałtyku, od Żarnowca przez Władysławowo aż na Hel.

Po zakończeniu I wojny światowej Hel stał się jednym z najważniejszych ośrodków rybołówstwa oraz popularnym kurortem. Do 1939 roku powstało tam nowe osiedle „Kolonia Rybacka”, szkoła, kościół katolicki, port Marynarki Wojennej oraz placówki naukowe, takie jak Morskie Laboratorium Rybackie i Obserwatorium Geofizyczne.

W 1936 roku, na mocy dekretu Prezydenta RP, Hel stał się wojskowym Rejonem Umocnionym. Jego rozwój został brutalnie przerwany przez wybuch II wojny światowej – Półwysep Helski był jednym z najdłużej broniących się obszarów Polski, kapitulując dopiero 2 października 1939 roku, kilka dni po upadku Warszawy.

 

Początek kariery naukowej i praktyki mleczarskie

1928 – Na III roku studiów Eugeniusz Pijanowski został asystentem w Pracowni Chemicznej przy Muzeum Przemysłu i Rolnictwa w Warszawie. Było to ogromne wyróżnienie, świadczące o jego uzdolnieniach i pasji naukowej. W tym samym roku odbył praktykę rolniczą w Męskiej Szkole Rolniczej na Blichu, niedaleko Łowicza.

1929 – Kolejna praktyka obejmowała pracę w Spółdzielni Mleczarskiej w Karniewie, a następnie w jednej z największych spółdzielni mleczarskich w międzywojennej Polsce – „ROTR” w Rypinie.

Spółdzielnia Mleczarska ROTR została założona 31 stycznia 1926 roku i w kolejnych latach dynamicznie się rozwijała, stając się wzorem dla polskiego przemysłu mleczarskiego.

Podczas studiów Eugeniusz Pijanowski każdą wolną chwilę – ferie, przerwy świąteczne i wakacje – wykorzystywał na pogłębianie wiedzy teoretycznej i praktycznej z zakresu mleczarstwa, serowarstwa i chemii.

Jego notatki z praktyk mleczarskich w późniejszych latach stały się fundamentem jego przyszłej działalności naukowej.

1929 – W ramach praktyk w Związku Spółdzielni Mleczarskich i Jajczarskich w Warszawie Pijanowski zorganizował i poprowadził laboratorium do badań nad masłem i serami. Współpracował także z Zakładem Badania Gleby, a pod koniec roku rozpoczął prace badawcze w Instytucie Przemysłu Fermentacyjnego w Warszawie.

1930 – Odbył praktykę dyplomową w Zakładzie Mikrobiologii i Przemysłu Rolnego SGGW pod kierunkiem prof. dr Wacława Dąbrowskiego. Egzamin dyplomowy zdał z wynikiem celującym. W tym samym roku powstała Sekcja Nauk Rolniczych przy Wydziale V Nauk Technicznych, a Pijanowski – mając zaledwie 24 lata – rozpoczął pracę jako młodszy asystent w Zakładzie Mikrobiologii i Przemysłu Rolnego SGGW.

1931 – W wieku 25 lat został mianowany starszym asystentem prof. Dąbrowskiego. Tak rozpoczęła się jego oficjalna działalność naukowa, początkowo związana z mleczarstwem, a później z przemysłem spożywczym i żywieniem człowieka.

Pijanowski głęboko wierzył, że żywienie jest kluczowym procesem w życiu człowieka. Pracował w Zakładzie Mikrobiologii i Przemysłu Rolnego SGGW aż do wybuchu II wojny światowej.

 

Pierwsze publikacje naukowe i badania

1932 – Opublikował swoje pierwsze prace badawcze, rozpoczynając bogatą działalność naukową.

Główne tematy jego badań obejmowały:

Wpływ różnych systemów pasteryzacji na drobnoustroje, enzymy i witaminę C.

Poszukiwanie chemicznych kryteriów zmian w proszku mlecznym.

Opracowanie technologii fermentowanych produktów mlecznych.

Badanie oksydatywnej podatności tłuszczu w zależności od metody wytopu masła.

Nowe zasady oceny higienicznej jakości mleka (badanie bakterii Coli).

Eksperymenty nad radiacyjną inaktywacją bakterii Coli-aerogenes w mleku i zmianami fizykochemicznymi białek mleka.

 

Doktorat i habilitacja

Marzec 1935 r.  – Eugeniusz Pijanowski uzyskał na SGGW stopień doktora nauk rolniczych z odznaczeniem. Jego rozprawa doktorska nosiła tytuł „Studia nad kwasowością masła”, a promotorem pracy był prof. dr Wacław Dąbrowski.

1939 – Po przeprowadzeniu przewodu habilitacyjnego na SGGW uzyskał stopień docenta technologii rolnej. Szybko zdobył uznanie i szacunek jako wybitny specjalista w dziedzinie technologii oraz analizy produktów mleczarskich. Był również cenionym nauczycielem akademickim, który uczył swoich studentów sumienności, odpowiedzialności i rzetelności zarówno w życiu zawodowym, jak i osobistym.

Zjednywał sobie ludzi skromnością, pracowitością, zapałem i energią, będąc autorytetem dla młodzieży akademickiej.

 

Okres II wojny światowej i tajne nauczanie

1939 – Wybuch II wojny światowej był jednym z najtragiczniejszych okresów w historii Warszawy. Miasto straciło około 2/3 swojej ludności – ponad 800 tysięcy osób. Mimo ogromnych zniszczeń i represji istniała w stolicy sieć tajnego szkolnictwa zawodowego, w której kluczową rolę odegrał Eugeniusz Pijanowski.

Zamknięcie uczelni nie załamało młodego docenta – w trudnych warunkach okupacji podjął pracę w Instytucie Przemysłu Fermentacyjnego w Warszawie jako kierownik Działu Analitycznego. Choć działalność instytutu miała głównie charakter usługowy, praca ta dała mu możliwość prowadzenia badań nad: porównaniem metod analitycznych stosowanych w przemyśle spożywczym, wykorzystaniem rezerw białka do celów żywnościowych.

W tym czasie Eugeniusz Pijanowski był także kierownikiem sekcji analitycznej i brał udział w Ogólnopolskim Kursie Gorzelniczym.

1941–1944 – Podczas okupacji niemieckiej prowadził tajne nauczanie na poziomie akademickim. Wykładał technologię przemysłów rolnych i spożywczych w Liceum Rolniczym oraz w Instytucie Przemysłu Fermentacyjnego, który w tym czasie pełnił rolę tajnego SGGW.

W Warszawie działała również Prywatna Szkoła Rolnicza Stanisława Wiśniewskiego, gdzie wykładali bezrobotni wówczas profesorowie SGGW. Szkołę tę ukończył m.in. prof. dr hab. Andrzej Brudzyński, który później wspominał Eugeniusza Pijanowskiego jako swojego Mistrza, Wychowawcę i Promotora pracy doktorskiej.

Brudzyński był jednym z pierwszych powojennych absolwentów SGGW na kierunku przemysł rolny.

 

Odbudowa SGGW i dalsza kariera akademicka

1945 – Po wyzwoleniu Eugeniusz Pijanowski zaangażował się w odbudowę SGGW, najpierw jako adiunkt, a następnie jako docent.

1946 – Uzyskał tytuł profesora nadzwyczajnego.

Eugeniusz Pijanowski był technologiem i analitykiem żywności. Jego naukowym mottem było:

W całej ewolucji człowieka wyżywienie odgrywa największą rolę w jego życiu”.

Pod koniec lat 40. specjalizacją przemysłową na Wydziale Rolniczym SGGW kierowało dwóch profesorów: Wacław Dąbrowski – specjalizujący się w gorzelnictwie, przemyśle ziemniaczanym, drożdżowym i mikrobiologii przemysłowej oraz Eugeniusz Pijanowski – zajmujący się mleczarstwem oraz technologią owoców i warzyw.

Praca dydaktyczna i wpływ na młode pokolenie naukowców

Specjalizacja w dziedzinie przemysłu rolnego (obecnie rolno-spożywczego) rozpoczynała się na IV roku studiów.

Zajęcia laboratoryjne z analizy żywności prowadził osobiście prof. Eugeniusz Pijanowski. Jego studenci traktowali to jako wyróżnienie i specjalny przywilej, dlatego starali się jak najlepiej sprostać jego wymaganiom.

Jeden z nich wspominał: „Może nawet nam się to udało…”.

To, że pięć osób z siedmioosobowej grupy profesora Pijanowskiego podjęło pracę naukową i zdobyło doktoraty, a pozostałe trzy osiągnęły wysoki poziom specjalizacji zawodowej, świadczy o jego ogromnym wpływie na młode pokolenie naukowców.

W kolejnych latach liczniejsze roczniki studentów nie miały już zajęć laboratoryjnych z profesorem, co podkreślało wyjątkowy charakter jego wcześniejszych grup.

Uczniowie prof. Eugeniusza Pijanowskiego to min.;  Mieczysław Dłużewski –  profesor SGGW, dr inż. Bohdan Masłowski, prof. dr hab. Andrzej Brudzyński,  doc. J. Frydrychówna., dr Janina Milanowska – kierownik Zakładu Mikrobiologii w Instytucie Przemysłu Fermentacyjnego, Kazimiera Kowalska,  Janina Uhmówna., dr Irena Waśkiewicz – specjalistka mikrobiologii piekarstwa.

Wszyscy jego uczniowie odnieśli sukcesy zawodowe i kontynuowali rozwój naukowy, co świadczyło o skuteczności metody dydaktycznej Eugeniusza Pijanowskiego. Był on promotorem 34 przewodników doktorskich, a pod jego kierownictwem wykonano 250 prac dyplomowanych. Spośród grona jego doktorantów siedmioro zostało profesorami, troje docentami habilitowanymi, a siedmioro powołanych na stanowiska docentów.

W 1952 r.   Eugeniusz Pijanowski został członkiem Polskiej Akademii Nauk (PAN). Prowadził badania z zakresu analityki żywnościowej oraz technologii żywności.

W 1953 r. – Otrzymał tytuł członka korespondenta PAN. Polska Akademia Nauk powstała w 1951 roku na I Kongresie Polskiej Nauki, jako efekt połączenia Polskiej Akademii Umiejętności (istniejącej od 1896 roku) oraz Warszawskiego i Krakowskiego Towarzystwa Naukowego. Początkowo PAN funkcjonowała jako korporacja uczonych, lecz w 1960 roku została przekształcona w rządową instytucję centralną, nadzorującą rozwój nauki w Polsce oraz zarządzającą siecią instytutów badawczych. W Polsce, podobnie jak w innych krajach europejskich, nauka o żywieniu rozwijała się stopniowo i długo torowała sobie drogę do uznania.

W 1957 r.  jako członek rzeczywisty PAN, prof. Eugeniusz Pijanowski założył w Polskiej Akademii Nauk Komitet Technologii Żywności. Aby uzyskać jego akceptację, konieczne było dodanie do nazwy frazy „…i Chemii”. Dziś technologia żywności jest powszechnie uznawaną dziedziną nauki, a badania nad żywnością należą do kluczowych programów badawczych Unii Europejskiej. Komitet Badań Naukowych (KBN) zleca realizację specjalistycznych programów badawczych zespołom naukowców z uczelni wyższych i instytutów. 1953 – Zakład Technologii Żywności został przemianowany na Katedrę Przemysłu Rolno-Spożywczego, której kierownikiem został Eugeniusz Pijanowski. W 1970 r Katedra została włączona w Instytut Technologii Żywności. W tym czasie funkcjonowały również inne kluczowe jednostki badawcze: Katedra Przemysłu Rolno-Fermentacyjnego – kierowana przez prof. dr. Wacława Dąbrowskiego. Katedra Technologii Mięsa i Ryb – pod kierownictwem prof. dr. Stanisława Koeppego.

1954 – Eugeniusz Pijanowski otrzymał tytuł profesora zwyczajnego.

1954–1974 – Kierował Katedrą Przemysłu Rolno-Spożywczego na Wydziale Technologii Rolno-Spożywczej SGGW, którego był współtwórcą i pierwszym dziekanem.

W 1956 r. prof. Eugeniusz Pijanowski powrócił do badań nad chemią i technologią mleczarstwa. Kontynuował prace nad współczynnikiem rozcieńczenia serum masła, dążąc do obliczenia wielkości ziaren, z których zostało ono wytworzone.

Opracował metodę otrzymywania preparatów redukujących z serwatki i zastosował je jako przeciwutleniacze, m.in. do masła. Badał również przeciwutleniające właściwości soku z cytryny. Prof. Pijanowski wykazał, że mleko pochodzące od krów o wysokiej wydajności jest na ogół uboższe w tłuszcz, kazeinę, albuminę, wapń oraz niektóre formy fosforu w porównaniu do mleka od krów o niższej wydajności. Stwierdził również, że w mleku krów o wysokiej wydajności występuje wyższa zawartość globulin wysokocząsteczkowych oraz większa podatność oksydatywna tłuszczu.  Zainicjował badania, które wykazały, że pewne frakcje wysokocząsteczkowych globulin działają prooksydatywnie na tłuszcz mleczny, podobnie jak lipooksydazy występujące w roślinach. W dalszych pracach analizował lipolityczne, lipooksydacyjne i proteolityczne zmiany w mleku podczas chłodniczego przechowywania. Wykazał, że najbardziej czułym wskaźnikiem zmian jakościowych w mleku jest zawartość amoniaku. Opracował metodę skrócenia procesu obróbki skrzepu podpuszczkowego podczas produkcji sera. Udowodnił, że dzięki drobniejszemu rozdrobnieniu skrzepu, odpowiedniemu podniesieniu temperatury i kwasowości oraz zastosowaniu wirówki, można znacząco przyspieszyć produkcję sera i stworzyć podstawy do jego ciągłej produkcji.

Od 1970 r. ze względu na pogarszający się stan zdrowia (problemy z sercem) profesor Pijanowski zmuszony był ograniczyć swoją działalność jako kierownik Zespołu Naukowo-Dydaktycznego Technologii Mleczarstwa.

25 listopada 1974 r. – Zmarł w Warszawie.

16 października 1981 r.  – Zespół Szkół Gastronomicznych w Warszawie otrzymał imię profesora Eugeniusza Pijanowskiego.

 

Życie prywatne i osobowość

Eugeniusz Pijanowski miał żonę i dwoje dzieci. Wraz z rodziną mieszkał przy ulicy Kieleckiej, w tzw. domu profesorskim, położonym bardzo blisko uczelni.

Ze wspomnień jego córki wiemy, że w przydomowym ogródku hodował kwiaty, które często fotografował. Świadczy to o jego wrażliwości na piękno i cykliczne odradzanie się natury.

 

Codzienność i pasje

Jego dzień pracy trwał od 8:00 do 22:00 i zaczynał się krótkim spacerem po okolicy – ulicami Rakowiecką, Opoczyńską, Kielecką i Narbutta. W przerwach również spacerował, a na podobieństwo lat młodzieńczych uczył się wtedy nowych słówek w językach obcych. Nie posiadał prawa jazdy, był pedantyczny i niezwykle punktualny. Interesował się filozofią, literaturą i malarstwem.  Często zwiedzał muzea, a podczas wypoczynku w ośrodku Polskiej Akademii Nauk (PAN) w podwarszawskich lasach zawsze miał przy sobie maszynę do pisania i kontynuował swoją pracę naukową.

Według wspomnień córki był oddanym mężem i ojcem, człowiekiem o prawym charakterze i poczuciu humoru. Umiał łagodzić napięcia, wplatając zabawne anegdoty lub autoironiczne żarty.

Mimo że pochłaniała go praca i dzieci nie spędzały z nim dużo czasu, każdą wolną chwilę poświęcał im w sposób twórczy.

Miłość do Warszawy

Podczas spacerów ulicą Narbutta często mijali uczelniany gmach Wawelberga, rozmawiając o przyszłości miasta. Dyskutowali o tym, jak można poprawić standard życia mieszkańców Warszawy, podnosząc poziom usług i budownictwa miejskiego.

To marzenia o rozwoju i zagospodarowaniu przestrzennym stolicy świadczą o jego ogromnej miłości do Warszawy. Tę pasję i patriotyzm przekazywał swoim dzieciom.

 

Hobby i czas wolny

Wraz z synem łowił ryby w stawie mokotowskim „Morskie Oko”, który do dziś pozostaje popularnym łowiskiem warszawiaków. Samodzielnie wykonywał dla syna wędki, aby ten mógł łowić cierniki. Z synem realizował również swoje młodzieńcze pasje – budował radio detektorowe, wykorzystując cewki radiowe z lat 20.. Już w latach szkolnych zbudował amatorski aparat lampowy z głośnikiem.

Jego córka, Teresa Pijanowska-Urban, zdobyła tytuł doktora. Kształciła się m.in. w Szwecji, gdzie prowadziła badania nad enzymatycznym, bakteriobójczym układem laktoperoksydazy, obecnym w płynach ustrojowych i mleku.

 

Dorobek naukowy i działalność międzynarodowa

W 1962 r. ukazało się pierwsze wydanie podręcznika „Ogólna technologia żywności”. Uderza w nim niezwykła merytoryczna treść, logiczne usystematyzowanie poszczególnych działów, a także przejrzysty opis operacji i procesów jednostkowych z zakresu technologii żywności. Na uwagę zasługuje twórcze wykorzystanie wiedzy zaczerpniętej z nauk podstawowych, które posłużyło do interpretacji zjawisk zachodzących podczas przygotowania surowców żywnościowych, ich przetwarzania, utrwalania i przechowywania gotowych produktów.

W kolejnych latach ukazywały się nowe, zaktualizowane wersje tego unikalnego podręcznika, przygotowane przy udziale współpracowników Profesora. „Ogólna technologia żywności” to fundamentalne kompendium wiedzy dla studentów i specjalistów zajmujących się technologią żywności. W podręczniku scharakteryzowano: główne źródła żywności i surowce przemysłu spożywczego, produkty spożywcze oraz metody ich przetwarzania, szczegółowe operacje i procesy utrwalania żywności, materiały pomocnicze i technologie stosowane w przemyśle spożywczym.

W VIII wydaniu książki uaktualniono dane liczbowe dotyczące bilansu żywności, zasobów wodnych (słodkich i morskich), roli przemysłu spożywczego w gospodarce oraz produkcji i zużycia głównych surowców żywnościowych.

Podręcznik przeznaczony jest przede wszystkim dla studentów chemii spożywczej i technologii żywności na politechnikach oraz akademiach rolniczych. Jest także cenną pomocą dla inżynierów i techników zatrudnionych w przemyśle spożywczym. Wszyscy wychowankowie zgodnie podkreślają, że: „Ogólna technologia żywności” to niezwykła książka, którą może przeczytać każdy, nie tylko student SGGW”. Podręcznik ten od kilku pokoleń kształci studentów i jest uznawany za jedno z najważniejszych dzieł w swojej dziedzinie. „Ogólna technologia żywności” stanowi wprowadzenie do szczegółowej technologii żywności, wykładanej na wydziałach technologii żywności we wszystkich wyższych uczelniach rolniczych w Polsce. Podręcznik jest także wykorzystywany na Wydziale Żywienia Człowieka w SGGW w Warszawie. Ze względu na wszechstronne podejście do tematu, książka ta jest cenną literaturą pomocniczą dla technologów pracujących w różnych branżach przemysłu spożywczego. To również lektura dla każdego „zjadacza chleba”, który chce zgłębić tajniki nauki o żywności i jej wpływie na organizm człowieka.

Badania profesora Pijanowskiego obejmowały: ogólną technologię żywności, analizę żywności, technologię przetwórstwa owoców, warzyw i mleczarstwa.

Aktywnie uczestniczył w kongresach i konferencjach międzynarodowych, związanych z przemysłem spożywczym.

 

Odznaczenia i wyróżnienia

Za wybitne osiągnięcia prof. Eugeniusz Pijanowski otrzymał liczne odznaczenia, w tym:

Order Sztandaru Pracy I klasy (dwukrotnie, nadany przez Radę Państwa).

Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski.

Medal Kopernika, przyznany przez Polską Akademię Nauk.

Złoty Krzyż Zasługi.

Medal X-lecia i Medal XXX-lecia PRL, nadane przez Radę Państwa.

Medal Edukacji Narodowej, przyznany przez Ministra Oświaty.

Medal „Za zasługi dla obronności kraju”, nadany przez Ministra Obrony Narodowej.

Krzyż Komandorski Orderu Mérite pour la Recherche et l'Invention, nadany przez władze Francji.

Nagrody naukowe i dydaktyczne

Grudzień 1963 r.  – Nagroda Ministra Szkolnictwa Wyższego (indywidualna, I stopnia) za szczególne osiągnięcia w dziedzinie badań naukowych.

1 października 1970 r.  – Nagroda indywidualna I stopnia Ministra Oświaty i Szkolnictwa Wyższego za autorstwo wyróżniających się podręczników akademickich, w szczególności za podręcznik „Ogólna technologia żywności”.

1971  – Nagroda Państwowa II stopnia za wybitny dorobek naukowy.

 6 lipca 1975 r. – Nagroda I stopnia Naczelnej Rady Spółdzielczej za pracę „Zarys chemii i technologii mleczarstwa” (wydaną przez PWRiŁ w 1971 roku) oraz całokształt dorobku naukowego na rzecz spółdzielczości.

Tytuły naukowe i akademickie

1946 – Profesor nadzwyczajny – tytuł naukowy nadawany po uzyskaniu docentury za wybitne osiągnięcia naukowe i dydaktyczne.

1954 – Profesor zwyczajny – tytuł nadawany profesorom nadzwyczajnym za znaczący wkład w rozwój nauki, dydaktyki oraz kształcenie kadry naukowej.

1969 – Doktor honoris causa Wyższej Szkoły Rolniczej w Poznaniu.

1972 – Doktor honoris causa Akademii Rolniczo-Technicznej w Olsztynie.

Doktor honoris causa – najwyższy honorowy tytuł akademicki, przyznawany osobom szczególnie zasłużonym dla nauki i kultury.

 

Profesor Eugeniusz Pijanowski we wspomnieniach:

Uczniowie bardzo ciepło i miło wspominają swego profesora, który był nie tylko ich wychowawcą, lecz również przyjacielem. Zaszczycał swoją obecnością podyplomowe spotkania z absolwentami i przed wygłoszeniem okolicznościowej mowy opowiadał czasami taki dowcip: „W rzymskim cyrku na arenie chrześcijan przeznaczony na pożarcie czeka na swój los. Wypuszczają lwa. Korzystając z chwili wahania zwierzęcia, chrześcijanin szepce mu coś do ucha. Lew z podwiniętym ogonem wraca jak niepyszny do klatki…Cezar mówi do chrześcijanina: "Wyznaj, co rzekłeś lwu, a daruję cię zdrowiem!- O, nic prostszego imperatorze. Powiedziałem mu tylko, że po jedzeniu będą przemówienia…".

Był pracowitym, pełnym kultury osobistej, a jednocześnie wyrozumiałości nauczycielem. "Mówiły" o tym wszystkie roczniki, które prowadził w ciągu swej kariery wychowawczo-dydaktycznej. Samodzielnie zaprojektował dla swoich uczniów identyfikatory, aby zawsze zwracać się do nich po imieniu.

 

Wspomnienie prof. dr hab. Stanisława Zmarlickiego - ucznia i współpracownika Profesora

Był człowiekiem uśmiechniętym i przystępnym, a jednak studenci nie nadużywali jego dobroci i robili wszystko, aby nie absorbować czasu Profesora wtedy, gdy nie było to absolutnie konieczne. Wynikało to z ogromnego szacunku dla Profesora i przekonania o ważności jego twórczej pracy.

Dużą wagę przywiązywał Profesor do znajomości wśród studentów języków obcych, nie tylko ze względu na konieczność korzystania literatury obcojęzycznej przy realizacji prac dyplomowych, ale także z przekonania, że każdy światły Polak powinien umieć posługiwać się co najmniej jednym obcym językiem. Sam był poliglotą i oprócz biegłej znajomości języka angielskiego, francuskiego, niemieckiego i rosyjskiego, starał się także opanować podstawy języka włoskiego, hiszpańskiego i szwedzkiego. Niemały stres wśród nowych magistrantów budził pierwsze seminarium dyplomowe, na którym Profesor sprawdzał znajomość języków obcych. Był to jednak stres mobilizujący do uzupełnienie zasobu słówek i szlifowania gramatyki.

Profesor Pijanowski fascynował wszystkich swoją erudycją. Dzięki fenomenalnej zdolności do organizowania sobie warsztatu pracy i niezwykłej intensywności tej pracy umiał wygospodarować nieco czasu na obejrzenie ciekawych sztuk teatralnych lub ciekawych filmów. Prawie codziennie poświęcał także po obiedzie kilkadziesiąt minut na czytanie wybranych pozycji literatury pięknej, najczęściej w oryginalnej wersji językowej. Do jego ulubionych książek polskojęzycznych należały powieści historyczne dotyczące okresu piastowskiego. Swoimi uwagami na temat przeczytanych książek lub obejrzanych sztuk teatralnych czy filmów dzielił się ze studentami podczas seminariów, starając się zainspirować ich do większego zainteresowania się dziedzinami wzbogacającymi ogólny rozwój intelektualny. Był przeciwnikiem jednostronnego, zbyt wąskiego kształcenia młodzieży, ukierunkowanego na przedmioty ściśle zawodowe.

W zakończeniu tej części życiorysu Profesora godzi się podać informację, że był On promotorem 178 prac magisterskich i inżynierskich.

(100-lecie urodzin Profesora Eugeniusza Pijanowskiego ,Wyd.SGGW,s.8-9)

 

Następny artykuł
Szkoła 2025 Historia i Patron Patron ZSG
Ustawienia dostępności
Wysokość linii
Odległość między literami
Wyłącz animacje
Przewodnik czytania
Czytnik
Wyłącz obrazki
Skup się na zawartości
Większy kursor
Skróty klawiszowe